Święta już za chwilę, a do tego za oknem szarość i mgły – to dla mnie najmniej “zdjęciowy” czas w roku. To trochę nieformalny urlop od fotografii z czasem dla rodziny i domu. W takich momentach najchętniej siadam sobie z gitarą i gram. A właściwie uczę się grać, bo jest to bardzo przyjemne. Tym razem koniec roku i ogólna atmosfera w sposób dosyć oczywisty skierowały mnie w stronę piosenek ściśle łączących się z tym czasem w ciągu roku. Oto one:

Feliz Navidad
Last Christmas

Życzę Wam wesołych, rodzinnych i ciepłych Świąt, ale także żeby ten nadchodzący 2021 rok przyniósł koniec udręk związanych z pandemią. Światło niech będzie z Wami!