Dawno mnie tu nie było, bo i nie było okazji i chęci na fotografowanie. To się jednak zmieniło (na szczęście) wraz z przyjściem wiosny. Ostatnie dni były bardzo słoneczne i dość ciepłe, więc postanowiłem odwiedzić miejsca, w których wiosna mogła się już pojawić. I faktycznie – słońce sprawiło, że przyroda powoli budzi świat do życia. To bardzo krzepiące w tych trudnych czasach.
W podłódzkim lesie jest tak:
Z kolei w Pradolinie Warszawsko-Berlińskiej w okolicy Dąbia jest tak: