Ten rok jest wyjątkowy z powodu wszechobecnej suszy. Owszem, jest więcej słońca niż zwykle, co jest dobre dla fotografującego, ale z drugiej strony nie ma opadów – a to bardzo źle dla przyrody. Wiele procesów w przyrodzie odbywa się o jakiś miesiąc wcześniej niż w ubiegłych latach. Susza nie jest także bez wpływu na mój ulubiony ptasi teren – Rezerwat Jeziorsko. Chcąc utrzymać jaki taki stan wody w Warcie poniżej zbiornika niezbędne jest spuszczanie jej z Jeziorska. A przez to już w połowie sierpnia wody jest tyle, co w ubiegłych latach miesiąc później. Nie oznacza to jednak, że nie można tam fotografować, o nie! Trzeba się tylko dostosować do warunków.
Od początku sierpnia udało mi się już dwukrotnie „poleżeć” na błocie i fotografować jeziorskowe życie. Temat powoli się rozkręca, a efekty dotychczasowe są następujące:









Co roku jest inaczej i to jest specyfika Jeziorska. Nigdy nie można być pewnym tego co się zastanie, bo ptaki mają ogromny teren do dyspozycji. Ale zdecydowanie warto próbować, bo każde spotkanie z przyrodą jest niezwykle cenne.
Dla tych, którzy od niedawna czytają mój blog, a chcieliby dowiedzieć się jak wygląda taki fotograficzny poranek ze szczegółami, zapraszam do artykułu sprzed jakiegoś czasu – [ Późna jesień na błocie ] oraz całą serię relacji z fotografowania jeziorskowego w sekcji [ Fotografowanie przyrody – relacje z terenu ].
Comments
Krzysztof K.
Michał Ludwiczak
Krzysztof
Michał Ludwiczak
Aneta
Bogusław
Michał Ludwiczak