Patrząc na otaczający nas świat rzadko przyglądamy się z bliska małym obiektom. Makrofotografia jest dziedziną, która otwiera przed nami zupełnie nowy, często nieznany świat. Możliwość przyjrzenia się z bliska temu jak złożoną budowę ma ciało owada lub jak wygląda nawet najbardziej znany kwiat jest fascynująca. Jeśli chcesz zacząć swoją przygodę z fotografią małych obiektów lub wprowadzić ją na nowy poziom, zapraszam do dalszej lektury.

Makrofotografia, a fotografia małych obiektów

Termin „makrofotografia” odnosi się do dziedziny, w której skala odwzorowania wynosi co najmniej 1:1. Mówiąc obrazowo chodzi o to, żeby fotografowany obiekt był co najmniej takiego samego rozmiaru lub większy na matrycy aparatu niż w rzeczywistości. Matryca tzw. pełnoklatkowa ma rozmiar 36mm x 24mm. A zatem fotografując przykładowo liść o rozmiarach 30mm x 20mm, aby zdjęcie spełniało definicję makrofotografii, powinien on wypełnić niemal cały kadr (lub być dowolnie bardziej powiększony). Praktyka terenowa mówi jednak, że nie zawsze jest możliwe, a często nawet nie potrzebne jest uzyskiwanie dużych powiększeń. Wszak wspomniany wyżej liść wypełniający prawie cały kadr będzie na monitorze komputera miał wielkość tegoż monitora, a nie matrycy aparatu. A do tego będzie widoczne mnóstwo detali niewidocznych gołym okiem. Zupełnie inny, kuszący świat.

Jaki sprzęt wybrać?

Pomimo, że współczesne smartfony posiadają tryb „makro”, to jako punkt wyjścia dla świadomego pasjonata fotografii przyjmujemy aparat fotograficzny – lustrzankę lub bezlusterkowca. Dlaczego? Tylko aparat fotograficzny pozwala na świadomą fotografię, nad którą mamy pełną kontrolę. Panujemy nad każdym aspektem i nie zdajemy się na algorytmy sztucznej inteligencji, których ingerencja w zdjęcie jest bliżej nieokreślona.

Makrofotografia to dziedzina, w której mamy chyba najwięcej dostępnych rozwiązań sprzętowych. Aparat (korpus) możemy wyposażyć w:

  • standardowy obiektyw i pierścienie pośrednie lub mieszek;
  • standardowy obiektyw i soczewkę powiększającą lub specjalny układ optyczny;
  • specjalistyczny obiektyw do makrofotografii.

Każde z tych rozwiązań ma swoje plusy i minusy. Doświadczenie wskazuje jednak, że tym najbardziej elastycznym i dającym najlepszą jakość jest dedykowany obiektyw. Do makrofotografii, czyli umożliwiający uzyskanie skali odwzorowania co najmniej 1:1. Takie obiektywy mają zwykle w nazwie słowo „macro”.

Dlaczego obiektyw i jaki?

Obiektyw dedykowany do makrofotografii charakteryzuje się przede wszystkim tym, że pozwala złapać ostrość na obiekcie znajdującym się znacznie bliżej niż ma to miejsce w standardowych obiektywach. To dzięki specjalnej konstrukcji możemy osiągać oczekiwane skale odwzorowania.

Wybór obiektywu makro też nie jest prosty, bo mamy dostępną szeroką gamę różnych ogniskowych. Te najbardziej popularne mają około 100mm, ale zdarzają się także takie o znacznie szerszym polu widzenia (krótszej ogniskowej), jak i te o ogniskowych 150mm czy 180mm. Na czym polega różnica między nimi? Oprócz wyglądu, wielkości oraz masy ich najważniejszą i najbardziej wpływającą na komfort fotografowania różnicą jest minimalna odległość fotografowanego obiektu. Im krótsza ogniskowa, tym minimalna odległość od obiektu mniejsza (przy zachowaniu tej samej skali odwzorowania!). Ma to kolosalne znaczenie podczas fotografowania żywych obiektów – owadów i innych małych zwierząt (np. żab). Robienie zdjęć makro np. motylom na łące jest praktycznie niemożliwe obiektywami o krótszych ogniskowych – nie pozwalają na zbliżenie się na odpowiednio bliską odległość. W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest obiektyw makro o dłuższej ogniskowej, jak. np. Irix 150mm/2.8 Macro 1:1.

Ten obiektyw nadaje się idealnie do fotografii owadów i małych zwierząt (płazów czy gadów) właśnie przez to, że możemy nasze obiekty fotografować nie płosząc ich. Bardzo solidna i estetycznie wykonana konstrukcja sprawia wrażenie niezniszczalnej. Pierścień ostrzenia jest szeroki i chodzi z odpowiednim oporem. Jego cechą charakterystyczną jest fałda z niebieską kreską, która umożliwia zorientowanie się jaką mamy ustawioną odległość ostrzenia i jaką uzyskamy skalę odwzorowania. Sama fałda pomaga także przy precyzyjnym przestawianiu pierścienia, co jest dużym atutem obiektywu Irix 150mm/2.8 Macro 1:1. Trzeba pamiętać, że to „szkło” nie ma autofokusa, zatem ostrzenie wykonujemy tylko ręcznie. W makrofotografii kolosalne znaczenie ma bardzo precyzyjne ustawienie ostrości w odpowiednim punkcie, dlatego przy tego rodzaju fotografii najczęściej autofokus i tak się nie sprawdza.

Obiektyw ma przysłonę składającą się z 11 listków, co sprawia, że bliki po przymknięciu przysłony nie są zbyt kanciaste. Ale to na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę to wyjątkowa światłosiła. Przy ogniskowej 150mm jest to tylko f/2.8. Dzięki temu możemy uzyskać pięknie rozmyte, nie odwracające uwagi od fotografowanego obiektu, plamy barwne w tle. Przymykając przysłonę uzyskamy oczywiście mniej rozmyte tło, jeśli taka jest potrzeba.

Makrofotografia – od czego zacząć

No dobrze, było już trochę ogólników, ale jak to wszystko przekłada się na faktyczną praktykę? Zakładamy, że mamy dostępny aparat (lustrzankę lub bezlusterkowca) wyposażony w obiektyw do makrofotografii i co dalej?

Po pierwsze warto sobie zadać pytanie – jakie konkretnie obiekty chciał(a)bym fotografować? Można na początek iść do lasu czy na łąkę i zacząć przyglądać się tamtejszemu życiu. Wiosną w lasach możemy spotkać różnorodne, wybijające z ziemi kwiaty – przylaszczki, zawilce, konwalie i wiele innych. Wszystkie one stanowią idealny motyw fotografii. Szczególnie warto spróbować sił nad śródleśnym strumieniem lub stawem, gdzie oprócz bogactwa flory możemy natrafić na różne małe zwierzęta. Latem z kolei na łąkach możemy znaleźć mnóstwo owadów, w tym różnokolorowych motyli. Jesień to czas grzybów i przeróżnych kolorów listowia. Najtrudniejszym okresem jest jednak zima ze względu na niskie temperatury, ale i wówczas nie brakuje tematów do makrofotografii, głównie pośród niewielkich form śnieżno-lodowych.

Będąc w jakimkolwiek ze wspomnianych powyżej miejsc, powinniśmy zacząć od spokojnego przyjrzenia się otoczeniu. Wszelkie gwałtowne ruchy i hałas może spłoszyć nasze potencjalne obiekty fotograficzne. Nawet jeśli nastawiamy się na robienie zdjęć kwiatów, powinniśmy trzymać się tej zasady. Nigdy nie wiadomo, czy pośród flory nie ukrywa się np. żaba czy jaszczurka, a takie spotkanie może tylko ubogacić nasze fotograficzne doświadczenia.

Przyjrzyjmy się zatem na początek w jaki sposób możemy podejść do fotografowania kwiatów. Sporą zaletą jest to, że nie uciekają sprzed obiektywu i dają nam mnóstwo czasu na wybór odpowiedniego kadru i parametrów zdjęcia.

Kadrowanie i kompozycja

Widząc ładnego zawilca można ulec pokusie skierowania ku niemu aparatu i zrobieniu zdjęcia bez większego zastanowienia. Ale nawet fotografowanie flory wymaga przemyślenia kadru i dobrania odpowiednich parametrów. Myśląc o makrofotografii mówimy o robieniu zdjęć z bliska. Najbardziej oczywistym wydaje się kucnięcie przy naszym kwiatku i skierowanie w jego stronę obiektywu. Czy jednak zdjęcie wykonane z góry będzie najlepszym wyborem? Oczywiście w niektórych sytuacjach tak będzie, ale częściej lepszym pomysłem jest zastosowanie zasady fotografowania z wysokości obiektu (w przypadku zwierząt – z wysokości oczu obiektu). Możemy więc położyć aparat na ziemi, uchylić ekran aparatu w taki sposób, żebyśmy kucając byli w stanie kontrolować parametry i spróbować umieścić kwiat w kadrze. Jeśli nie mamy uchylnego ekranu, nie pozostaje nic innego jak położenie się na ziemi (wówczas bardzo przydaje się mata). Dzięki takiemu podejściu uzyskujemy widok obiektu jakim nigdy nie mamy okazji oglądać go własnymi oczami. A chodzi także o to, żeby fotografia zaskakiwała, pokazywała znane rzeczy w nieznany sposób.

Zacznijmy od wyboru proporcji kadru. Większość aparatów zapewnia prostokątne kadry o proporcjach 3:2 lub 4:3. Musimy także odpowiedzieć sobie na pytanie – czy chcielibyśmy kadr poziomy (pejzażowy) czy też pionowy (portretowy). Możemy wymyślić sobie jakikolwiek inny format kadru (panoramiczny, kwadratowy), jednak przycięcie wykonanego zdjęcia do oczekiwanych proporcji będzie możliwe dopiero w trakcie obróbki na komputerze (w tzw. postprocesie). Nie istnieje żadna reguła, która dawałaby wyższość jednego wariantu przed innymi, wszystko zależy od obrazu, jaki chcemy uzyskać i jaki nam się najbardziej podoba.

Zastanówmy się w którym miejscu naszego kadru powinniśmy umieścić fotografowanego kwiatka, żeby zdjęcie jak najlepiej się oglądało. Pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy, to umieścić go w centrum. Takie kadrowanie sprawdzi się jednak w niewielu przypadkach, głównie gdy chcemy pokazać symetrię. Najczęściej stosowaną i jednocześnie chyba najbardziej uniwersalną metodą kompozycji jest trójpodział. Polega ona na podzieleniu kadru dwoma pionowymi i dwoma poziomymi liniami na 9 równych części. Miejsca przecięcia linii to tzw. mocne punkty – punkty, do których w naturalny sposób zmierza nasze oko.

Przykład umieszczenia głównego obiektu w mocnym punkcie

Nie możemy zapominać o tym, że zdjęcie to nie sam główny obiekt, ale także wszystko dookoła – pierwszy plan, drugi plan, tło. Ważną decyzją, jaką w momencie fotografowania musimy podjąć jest to jak dużą głębię ostrości chcemy uzyskać. Czy nasz fotografowany obiekt ma być zaprezentowany we w pełni czytelnym (ostrym) otoczeniu czy też wolimy go odseparować pokazując wszystko dookoła jako nieostre. Sztuka fotografii pozwalana nam na wybór dowolnego wariantu przy zastosowaniu tylko i wyłącznie zasad optyki. Trzeba jednak pamiętać o tym, że optyka ma swoje ograniczenia. Fotografując cokolwiek z bliska niemal nigdy nie będziemy w stanie uzyskać zarówno ostrego obiektu jak i tła. „Niemal nigdy”, bo jeśli zastosujemy obiektyw o bardzo krótkiej ogniskowej, którego przysłonę ustawimy na bardzo wysoką wartość, to możliwe jest osiągnięcie tego efektu.

Gładko rozmyte tło dzięki zastosowaniu przysłony f/2.8
Tło znacznie bardziej czytelne, przysłona f/11

Ze statywem czy bez?

To pytanie prędzej czy później pojawia się u każdego fotografującego. Statyw jest w fotografii narzędziem bardzo często niezbędnym. Pozwala na unieruchomienie aparatu i wykonywanie nieporuszonych zdjęć z czasami naświetlania dłuższymi niż to możliwe z ręki, ale także umożliwia precyzyjne skomponowanie kadru. We wspomnianej wyżej sytuacji fotografowania aparatem położnym na ziemi, ryzyko poruszenia jest jednak znacznie mniejsze niż z ręki i jesteśmy w stanie w miarę stabilnie zbudować kadr. W takiej sytuacji użycie statywu byłoby trudne. Jeśli jednak chcemy robić zdjęcia obiektów ulokowanych powyżej ziemi, statyw może okazać się niezbędny.

Dodatkowe smaczki

W większości sytuacji, zawarte powyżej informacje będą stanowić dobry punkt wyjścia do budowania pięknych i świadomych kadrów makrofotograficznych. Podzielę się z Wami jeszcze kilkoma patentami na uczynienie zdjęć bardziej ciekawymi.

Pierwszym jest poszukiwanie miejsc do fotografowania nad brzegami strumieni czy choćby niewielkich stawów. Umiejętne uchwycenie np. kwiatów z płynąca wodą w tle pozwoli ubogacić nieostrości o tzw. bliki, czyli jasne kółka. Ustawiając minimalną wartość przysłony w obiektywie uzyskamy kółka o idealnie okrągłym kształcie. Kosztem jest bardzo niewielka głębia ostrości, więc tylko niewielki fragment fotografowanego obiekty będzie idealnie ostry.

Przykład zdjęcia ze strumykiem w tle

Innym ciekawym trikiem jaki można zastosować w makrofotografii jest spryskiwacz z wodą. Czasami warto go zabrać w teren i przed zdjęciami spryskać fotografowane kwiaty i ich otoczenie. Można wówczas uzyskać wrażenie porannej rosy, a w niektórych przypadkach także pojawienie się blików wzbogacających fotografowaną scenę. Można także próbować spryskiwać roślinę w trakcie wyzwalania migawki dla uzyskania efektu mżawki/deszczyku.

Irix 150/2.8 w akcji

Trzymając aparat z podpiętym Irixem 150 wiemy, że mamy w rękach solidny sprzęt – nie jest lekki, ale wpływa to pozytywnie na stabilność całego zestawu. Obiektyw z racji masy wyposażony jest w pierścień ze stopką arca swiss, dzięki czemu możemy bez problemu zamontować go na statywie (na głowicy ze stopką w tym standardzie) i nie obawiać się o stabilność podczas zdjęć. Wygodniej jest operować zestawem fotograficznym, gdy to obiektyw, a nie korpus aparatu przymocowany jest do statywu.

Warto zaznaczyć, że cała konstrukcja Irixa jest uszczelniona. Nie musimy obawiać się, że przelotny deszcz czy wilgoć lub piasek dostaną się do wnętrza konstrukcji i go uszkodzą. To bardzo ważne, gdy fotografujemy przyrodnicze tematy w miejscach takich jak torfowiska, bagna czy nawet nadmorska plaża.

Ustawianie ostrości przy pomocy dużego gumowego pierścienia jest bezproblemowe – opór jest odpowiedni, a jego „skok” umożliwia dużą precyzję podczas nastawiania ostrości. A to szczególnie ważne przy makrofotografii, gdzie wyostrzenie milimetr dalej niż byśmy chcieli oznacza po prostu nieudane zdjęcie.

Obiektyw makro o długiej ogniskowej, taki jak wspomniany Irix 150/2.8, pozwala na uzyskiwanie płytkiej głębi ostrości. Istnieje jednak technika umożliwiająca na pokazanie całego fotografowanego obiektu w ostrości, a nazywa się stackowaniem. Polega ona na wykonaniu serii zdjęć, z których każde ma precyzyjnie przesuniętą ostrość w taki sposób, że po złączeniu wszystkich fotografii w jedną uzyskujemy pożądany efekt. Zamiast jednak przy każdej klatce kręcić pierścieniem ostrzenia, możemy zdać się na akcesorium znacznie ułatwiające pracę przy tego typu zdjęciach – dedykowaną szynę makro Irix. Wystarczy zamocować obiektyw z aparatem na szynie i przy każdym zdjęciu z serii przesuwać bardzo precyzyjnie zestaw o ustaloną przy pomocy zamontowanej podziałki odległość.

Poniżej przykładowe zdjęcia wykonane bezlusterkowcem wyposażonym w obiektyw Irix 150mm/2.8 Macro 1:1.

Podsumowanie

Irix 150mm/2.8 Macro 1:1 to bardzo dobra propozycja dla ambitnych fotografów, chcących w sposób w pełni świadomy uwieczniać niesamowitości świata obiektów zbyt małych, żeby w biegu codzienności zwracać na nie uwagę. Idealnie nadaje się do robienia zdjęć owadów, płazów czy gadów, zapewniając większą odległość fotografowania. Jest na tyle uniwersalny, że można nim również fotografować delikatności flory z mocno rozmytym tłem. Perfekcyjnie nadaje się do tworzenia zdjęć subtelnych i w sposób niejako poetycki pokazujących otoczenie. Irix 150 na tle innych obiektywów makro jest wyjątkowy i dzięki niemu można tworzyć wyjątkowe fotografie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *