Po 2 tygodniach od ostatniego wpisu przyszedł czas podsumować kilka ostatnich wizyt w lesie. Zieleni jest coraz więcej, jedne kwiaty przekwitają, a na ich miejscu pojawiają się nowe. Listowie powoli, acz z każdym dniem bardziej intensywnie, porasta gałęzie krzewów i drzew. Teraz jest chyba najpiękniejszy moment roku w lesie – już jest intensywnie zielono, ale jeszcze listowie pozwala sięgnąć wzrokiem dalej niż za najbliższy krzew. To bardzo kojący widok, dlatego polecam Wam wybrać się do lasu na spacer. Zresztą – do lasu zawsze warto iść!
Wśród poniższych zdjęć miały znaleźć się również te przedstawiające bobry, daniele i padalce. Niestety, mimo kilku wizyt w miejscu ich występowania, nie udało mi się ich zaobserwować (lub zdjęcia nie nadają się do pokazania). Dlatego po prostu zanurzcie się w zieloność.

























Oglądałam kilka razy. Przypomniała mi się bajka „Jędruś w krainie elfów”. Działa się w porze konwalii, tamten las tak wyglądał…
Sympatyczny las, zieleń, sympatyczne zdjęcia i nastrój. Żeby tylko nie było tych wrednych kleszczy…
Zawsze z przyjemnością oglądam kolejne wpisy w Blogu Michała.
Ładnie wypatrzone i pokazane. No i zabiegi techniczne opanowane … 🙂 Zielono, lekko i przyjemnie.