Dziś chciałem Was zabrać trochę dalej… bo do Afryki. Ta kojarzyła mi się zawsze z dżunglą i bezkresną pustynią. To co dziś zobaczycie będzie zdecydowanie bliższe temu drugiemu wyobrażeniu.
Maroko, bo o nim dziś będzie mowa, leży na północno-zachodnim krańcu Afryki, a jego terytorium to głównie góry i tereny pustynne. Pustynne w tym wypadku nie oznacza bezkresnych diun piasku choć i te można przy odrobinie wysiłku znaleźć. Było mi dane być w Maroku dwukrotnie i oba wyjazdy bardzo mile wspominam. Podczas pierwszego miałem okazję przez 3 dni podróżować wypożyczonym samochodem po górach Antyatlasu, natomiast drugi był wycieczką zorganizowaną z biura podróży. Prezentowane fotografie pochodzą z obydwu wycieczek. Zapraszam do oglądania… i komentowania oczywiście 🙂
Faktury skał, kolory przyrody nieożywionej (?), góry pozornie jednobarwne a tak zróżnicowane… no i ptaszki, choćby tylko mewa, musiała być… piękne to…
Mam jeszcze wróbla, ale ta mewa lepiej się wpasowuje w krajobraz 🙂