Tego, kiedy w tym roku zakwitną przylaszczki, zawilce czy podbiały nikt się nie spodziewał. To, że możemy je podziwiać już na przełomie lutego i marca to sytuacja bezprecedensowa. Niestety tego typu zmiany w przyrodzie to nie jest to coś, co powinno nas cieszyć, bo oznacza rozregulowanie wielu elementów skomplikowanej machiny natury. Do tego optymizmem nie napawają podsumowania synoptyczne, które mówią, że każdy kolejny miesiąc był tym najcieplejszym w historii pomiarów. Róbmy co możemy, żeby zachować przyrodę w jak najmniej zmienionym stanie – również w aspekcie klimatycznym.
Blog.fotografiaprzyrodnicza.pl
Fotografia przyrodnicza to piękna pasja. Dlatego chciałbym się podzielić przemyśleniami, doświadczeniami, zdjęciami.
Michał zdjęcia super. Ale mam kilka pytań dotyczących tej leśnej sesji.
1. Czy wszystkie zamieszczone zdjęcia wykonane są obiektywem TTArtisan 100/2,8?
2. Czy wszystkie zdjęcia robiłeś na pełnym otworze przysłony?
3. Czy stosowałeś pierścienie pośrednie?
4. Czy zdjęcia z „zapylaczami” również były robione na pełnym otworze przysłony? .
5. I jak oceniasz to szkło w pracy pod światło?
Strasznie dużo pytań.
Przepraszam i pozdrawiam
Bogdan Michalak
AD 1. Wszystkie są z TTartisana oprócz dwóch pierwszych z pszczółkami na podbiałach.
AD 2. Przysłona w przedziale 2,8 – 4
AD 3. Tak, pierścienie były zastosowane (opisywałem tutaj: blog.fotografiaprzyrodnicza.pl/2020/01/nowy-gadzet-do-makrofotografii/)
AD 4. Te z zapylaczami są z Sony 200-600, bez pierścieni
AD 5. Ogólnie jest nieźle, chyba lepiej niż w starych szkłach.
Jakbyś miał więcej pytań – pytaj 🙂