Jak już wspomniałem w ostatnim wpisie na temat fotografowania ptaków, gdy mówimy „Jeziorsko”, myślimy w zasadzie tylko o błocie, wodzie i ptakach tam przebywających. A to przecież teren o wiele bogatszy niż podpowiada to pierwsze skojarzenie! To gęste gaje wierzbowe, to łąki pełne ważek, motyli i innych owadów, to wreszcie ostoje mniejszych i większych ssaków. Każdy fotograf znajdzie tam coś atrakcyjnego i inspirującego, bo to po prostu przepiękne przyrodniczo miejsce. W 2013 roku temu wielowymiarowemu pięknu poświęciłem wystawę fotograficzną zatytułowaną „W jeziorskowej dżungli” .
Tegoroczna jesień na zbiorniku to dla mnie zdecydowanie nieudany czas pod kątem fotografowania ptaków (zdaję sobie sprawę z tego, że post wczorajszy może wywołać tu liczne protesty, ale patrząc na całokształt prawda może być tylko jedna). Będzie mi się za to kojarzyła z dwoma innymi tematami. Pierwszy z nich dostrzegłem któregoś razu tuż po wyjściu z czatowni. Odwróciłem się w stronę słońca i dostrzegłem niesamowity widok – zarośla całe spowite oroszonymi pajęczynami, podświetlone złotym światłem poranka. Każda z roślin wyglądała jakby była zapakowana w pajęczynę. Wyglądało to tak bajecznie, że nie mogłem tego nie sfotografować.
Chabaziowy raj
Grzyby
To przebogate królestwo organizmów niezmiennie mnie fascynuje. Przy jednej z jesiennych sesji nadarzyła się okazja do fotografowania skupiska grzybów o nazwie grzybówka. Urzekły mnie one tak bardzo, że żadne z ostatnich jeziorskowych fotografowań nie mogło obyć się odwiedzenia ich stanowiska. Ostatnio pojawiły się w pobliżu także inne gatunki, które wzbogaciły moją i tak niemałą już kolekcję.
Piękna jest natura. Tylko trzeba umieć to dojrzeć i tylko umieć pokazać. Problem w tym 'tylko’. Piękne zdjęcia. Parametry foto dydaktycznie przydatne. Pozdrawiam 😀
Super pajęczyny, delikatny stwór, jedyny w swoim rodzaju…Niby pajęczyna a każda inaczej pokazana na zdjęciu…A grzyby rewelacyjne, może rosną w mojej okolicy, muszę poszukać, bo na zdjęciach prezentują się wspaniale…