Osoby śledzące mojego bloga pewnie zastanawiają się dlaczego od ponad 2 tygodni nie pojawiło się tu nic nowego. Odpowiedź jest prosta – nie powstało nic na tyle dobrego, żebym chciał tym zajmować Wasz czas. Ostatnie 3 wyjazdy w teren zakończył się porażką. Zarówno łąka, jak i błoto Jeziorska nie były łaskawe. Co gorsza, prognozy na najbliższy tydzień są fatalne – nie dość, że słońca prawie nie będzie, to na dodatek ma bardzo padać. Postanowiłem więc, że nim znów ruszę w teren, wrócę do typowo jesiennego tematu, jakim są grzyby. Grzybowa jesień potrafi być bardzo piękna i kolorowa.

Poniżej znajdziecie trochę starszych zdjęć grzybów z różnych stron naszego kraju. Lubię je fotografować, mimo, że to taki zwyczajny i dla wielu nieciekawy temat. Fascynuje mnie różnorodność ich form i barw. Zgodnie z dewizą – im bardziej „psi” grzyb, tym ładniejszy!

Tak wygląda moja grzybowa jesień. Jeśli u Was pogoda na to pozwala – jedźcie do lasu i fotografujcie grzyby, bo są po prostu piękne.

Kącik techniczny

Czym fotografuję grzyby? Zwykle są na tyle duże, że nawet nie trzeba uciekać się do obiektywu makro – wystarczy standardowe szkło. Fajne efekty można osiągnąć również wykorzystując obiektyw szerokokątny. Pokażecie grzyby w ujęciu bardziej środowiskowym. Ja używam przeróżnego sprzętu: teleobiektywu 70-300mm lub obiektywu makro 90mm gdy chcę rozmyć bardziej tło, standardowego zooma 28-70mm dla ujęć bardziej środowiskowych i szerokokątnych. Próbujcie różnych szkieł, dzięki temu Wasze zdjęcie będą różnorodne.

Więcej grzybów!

Gdyby naszła Was chęć obejrzeć moje zeszłoroczne zdjęcia grzybów, to znajdziecie je tutaj: [ Grzyby ] i [ Grzyby, część II ]

3 odpowiedzi na “Grzybowa jesień”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *