Wiosna pokazuje kolejne swoje odsłony, tym razem w mieście. Ciepłe dni sprawiły, że drzewa dzikich jabłoni i mirabelek wybuchły milionami białych kwiatów. Dodatkowo wokół roztacza się taki miły aromat, że można odpłynąć. Wbrew pozorom to nie jest wcale taki łatwy obiekt do sfotografowania. Niby nie ucieka. No ale żeby znaleźć jakiś sensowny i zrównoważony układ, gdzie ostre kwiaty nie graniczą z krawędzią kadru, trzeba się trochę nagimnastykować. Popróbować ze światłem i pod światło. Kombinacji może być naprawdę dużo. Do tego zadania postanowiłem zaprzęgnąć obiektyw nowy, ale zbudowany wg starej konstrukcji. TTartisan 100/2.8 bubble bokeh, bo o nim mowa, daje obrazek podobny do wiekowego i szalenie modnego Trioplana. Wydaje mi się, że obraz z TTartisan 100/2.8 bubble bokeh jest ostrzejszy niż oryginał z Mayer-Optik Jena. Myślę, że sprawdził się całkiem nieźle, a za chwilę sprawdzę jak radzi sobie wśród zawilców w lesie..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *