Miniony weekend upłynął pod znakiem słońca i niebieskiego nieba, a jednocześnie mróz nie był szczególnie dokuczliwy. Nie można było zatem nie skorzystać z możliwości wybrania się gdzieś na zdjęcia. Padło na las i to ten sam, co przed dwoma tygodniami. Wówczas padał śnieg,a zdjęcia z tego wypadu możecie zobaczyć tutaj: [ Więcej zimy! ]. Tym razem przeszedłem dokładnie tą samą drogą, fotografując te same drzewa. Zima w buczynie wygląda zdecydowanie inaczej w słońcu. Jest jakaś weselsza, bardziej przyjazna, mniej niepokojąca. Choć ogromne, wiekowe drzewa trzeszczące przy lekkich podmuchach wiatru wywołują niezmiennie respekt.

Tym co mnie urzekło w tym lesie tym razem, była gra światła i cieni oraz różnorakie kształty i formy. Zima w buczynie jest piękna, czy to w słońcu czy to w śniegu, bo zawsze coś można znaleźć dla siebie.

Testy obiektywu Sigma 100-400/5-6.3

Ta sesja zdjęciowa była jednocześnie testem dla nowego nabytku. Wymieniłem szkło o zakresie 70-300 od Sony na 100-400 od Sigmy i musiałem potwierdzić, że decyzja była słuszna. Na ostateczny werdykt pewnie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale już teraz mogę powiedzieć, że bardzo dobrze mi się pracowało nowym szkiełkiem. Jest co prawda trochę większy i cięższy, ale dłuższy zakres pozwala na bardziej selektywne patrzenie na świat, a to bardzo lubię. Optycznie też się bardzo dobrze zachowuje produkując ostry obraz już od „pełnej dziury”. Na pewno dobrze sprawdzi się także przy fotografii zwierząt.

Tymczasem zapraszam pomiędzy drzewa!

3 odpowiedzi na “Zima w buczynie”

  1. Zainspirowana Pana zdjęciami wybrałam się na wycieczkę w zimową buczynę. Rano drzewa tonęły w mgłach , potem wyszło słońce i świat pokazał się w innej barwie. Wszędzie pełno było tropów …. Zero ludzi. Super przeżycia..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *