Cóż począć, kiedy trzeba siedzieć w domu, a chciałoby się pofotografować? Ja podszedłem do tego w ten sposób – podczas jakiegoś wyjazdu po produkty żywnościowe zerwałem dwie gałązki kwitnącej mirabelki (chyba…) oraz brzozy i wstawiłem je do wazonu. I fotografuję, ot co. A efekty są takie.
Blog.fotografiaprzyrodnicza.pl
Fotografia przyrodnicza to piękna pasja. Dlatego chciałbym się podzielić przemyśleniami, doświadczeniami, zdjęciami.
Śliczne… jak ze snu. 🙂