Po kilku dniach prawdziwie ciepłych przyszło nagłe i do tego niezbyt przyjemne ochłodzenie. Wstrzymało to trochę wiosnę – kwiatki są małe i skulone, a płazy pochowały się. Ale przecież skoro jest słońce, to jak można wysiedzieć w domu? Podczas weekendu odwiedziłem dwa lasy z pobliżu Łodzi – Las Wiączyński i Las Tuszyński. Pomimo ochłodzenia, udało się znaleźć kilka ciekawych kadrów, o dotlenieniu się już nie wspomnę. Zapraszam do rzucenia okiem.

Tak oto wygląda trochę spowolniona wiosna w lesie. Większość zdjęć (chyba wszystkie poza jednym, tym z omszałym drzewem) wykonałem moim nowym ulubionym „słoikiem” – Trioplanem 50/2.9. Jak przyjdzie ocieplenie, to znów ruszę do lasu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *